Trochę też nostalgicznie bo listopad taką ma energię nawet, gdy Natura rozpieszcza nas pięknymi kolorami i całkiem przyjemną, jak na tą porę roku aurą. Listopad zaczyna się Dniem Wszystkich Świętych. To piękne i poruszające święto, dobre do kontemplacji "Memento mori", ale i życia jako daru. Dla mnie listopad to miesiąc, w którym świętujemy Życie.
Ciekawą książką, która przypomina mi, jaką wartością jest Życie oraz jak ważne jest nie odkładanie życia na później i wykorzystywanie każdej chwili jest książka autorstwa Bronnie Ware „Czego najbardziej żałują umierający”. Autorka jako pielęgniarka pracowała w opiece paliatywnej i spędziła lata z ludźmi, którzy wiedzieli, że ich życie się kończy. Rozmawiała z nimi, aby złagodzić ich ból i przygotować się do śmierci. Na tej podstawie zebrała listę 5 głównych działań, które umierający chcieliby wykonać w swoim życiu inaczej. Ta lista może być drogowskazem dla naszego szczęścia tu i teraz. Ta książka może być przewodnikiem, jak żyć. Pomaga nam odkryć, co jest ważne.
Oto lista 5 najczęściej wymienianych tematów w rozmowach z Bronnie Ware:
To był najczęstszy żal ze wszystkich. To niesamowite, jak wielu z nas spędza całe życie pod dyktando oczekiwań innych, zaniedbując własne potrzeby i pragnienia.
Zadbaj o siebie ... jak w samolocie, najpierw zadbaj o siebie. Nie oddawaj nikomu władzy nad swoim życiem. Jesteś kapitanem statku swojego życia. Jesteś najważniejszą osobą w swoim życiu i warto w pierwszej kolejności podejmować decyzje w oparciu o własne potrzeby i pragnienia.
Pomocnym narzędziem w odkryciu swoich potrzeb jest koło samoświadomości, które poznaliśmy w październikowym artykule. Pomaga uświadomić i usystematyzować swoje potrzeby, nawigować w codziennym życiu i sprawdzić, gdzie aktualnie jestem. To ćwiczenie przyda się do określenia kierunku działań, rozpoznania tego, co jest dla Ciebie naprawdę ważne, znalezienia obszarów, w których nie odczuwasz satysfakcji. Wyrób sobie nawyk comiesięcznego lub kwartalnego sprawdzenia gdzie jestem na swoim kole życia, co deklaruję jako ważne i w jakiej części poświęcam temu swoją uwagę i czas.
Z punktu widzenia zwykłego człowieka, który chce przetrwać w dzisiejszym świecie, praca i pieniądze są niezbędne, ale gdy przyjrzeć się bliżej, jest wiele sposobów na uproszczenie własnego życia.
Warto posłuchać maksymy Pracuj mądrze, nie ciężko. Spędzisz dzień mądrzej, gdy wyrobisz w sobie nawyk planowania dnia. Zanim zaczniesz działać, zatrzymaj się na chwilkę i zastanów się: jak się dzisiaj czujesz, co chcesz dziś osiągnąć, jak o siebie dzisiaj zadbasz, co jest dla Ciebie dzisiaj ważne. I tu jest kilka narzędzi, które pomogą wyrobić nawyk mądrego planowania dnia, czasu i priorytetyzowania. Dzięki temu świadomie wykorzystamy dostępny czas (szanując nasz stan psychofizyczny) i ograniczymy jego marnowanie.
Fotografia dnia to nic innego, jak audyt naszego czasu. Polega na tym, aby codziennie zapisywać wszystkie swoje aktywności wraz z ilością czasu, jaki na nie przeznaczasz. To bazowe narzędzie do zbudowania samoświadomości, jak wykorzystuję swój czas. Zapiski należy robić przez minimum tydzień lub miesiąc, zależnie od dynamiki naszej aktywności. Następnie zrób podsumowanie i odpowiedz szczerze na pytania:
Sama zaczynałam od fotografii dnia pracy i było to dla mnie duże odkrycie, jak marnuję czas. Obraz fotografii dnia pracy był pouczający i stał się początkiem codziennego planowania i mądrego korzystania z wartości czasu. Potem wprowadziłam do mojego dnia złotą godzinę Złota godzina to czas tylko dla mnie. To doskonałe rozpoczęcie dnia lub zakończenie dnia. Ustal z domownikami 60 minut, podczas których nikt nie będzie Ci przeszkadzał. To czas wyłącznie dla Ciebie. Niech to będzie Twój rytuał bycia samą ze sobą, swoich czynności, swojego czasu. Może to być wcześnie rano, zanim wszyscy wstaną. Może to być wieczór, popołudnie. Ustal swoją złotą godzinę i wykorzystaj ten czas dla siebie. Możesz zacząć od jednego dnia w tygodniu, potem ustal dwa dni w tygodniu ze złotą godziną, a potem już sama będziesz wiedziała.
W pracy też możesz ustalić swoją złotą godzinę na rozwój zawodowy, na dokształcenie, na aktywność w social media, na pomaganie innym, na porządkowanie zaległości, na budowanie relacji, etc.
Nie wszystkie zadania, które wykonujemy, są tak samo ważne dla osiągnięcia naszych celów. Znając Zasadę Pareto robisz mniej, uzyskując więcej. Zasada Pareto nazywana inaczej zasadą 80:20, pochodzi od włoskiego ekonomisty i socjologa Vilfredo Pareto. W wyniku analizy statystycznej zauważył on, że 80% bogactwa całego kraju było własnością 20% jego mieszkańców. Później odkrył, że zasadzie tej podlega wiele innych obszarów życia i że np.: 80% wypadków powoduje 20% kierowców, albo 20% produktów firmy generuje 80% zysków. W myśl tej zasady 20% działań przynosi 80% efektów albo 80% czasu przynosi tylko 20% wyników. Znając Zasadę Pareto, możesz zdefiniować i skupić się tylko na tych 20% zadań, które przyniosą Ci największą korzyść.
Jak ustalić, które zadania są priorytetowe pomoże Matryca Eisenhowera, która wprowadza podział zadań na dwie kategorie: ważne i pilne. Ważne są te zadania, które zbliżają Cię do realizacji Twoich celów, marzeń, mają dla Ciebie wartość. Pilne są te zadania, które mają bliski termin realizacji i nie mogą czekać.
Wypadkowa tych dwóch kategorii dzieli zadania na 4 typy:
Wykorzystaj to narzędzie, aby wyrobić sobie nawyk skutecznego planowania priorytetów:
To, co ważne rzadko bywa pilne, a to, co pilne, rzadko jest ważne – mawiał D.D. Eisenhower.
3. Żałuję, że nie miałem odwagi wyrażać swoich uczuć
Ukrywanie emocji sprawia, że nieustannie idziemy na kompromis i nie żyjemy pełnią swojego życia. Ubieramy maski, zbroję, udajemy kogoś innego, gramy w nie swoją grę. Gonimy za życiem, którego nie da się dogonić. Boimy się odmówić, powiedzieć, co naprawdę czujemy. Nie chcemy zawieść innych, zależy nam na akceptacji. To rodzi napięcie, wewnętrzne konflikty i blokady emocjonalne. A badania pokazują, że ludzie asertywni są bardziej lubiani niż ci, którzy nie potrafią zadbać o swoje potrzeby. Bycie prawdziwym i szczerym wobec siebie i innych to najlepszy sposób na pełniejsze i szczęśliwsze życie.
Ale jak to zrobić? Dla mnie to codzienne ćwiczenie mięśnia zwanego odwagą bycia sobą. Codziennie powtarzam sobie: nie muszę być idealna; jestem wystarczająca taka, jaka jestem. W ogóle nic nie muszę. Chcę, wybieram, decyduję – to moje meta słowa! Koncentruję się na moim charakterze, który stanowi o tym, kim jestem, a nie na reputacji, która jest opinią innych o mnie i historią ich własnych doświadczeń.
Za każdym razem nagradzam się za swoją odwagę, gdy mówię „nie”, jeśli ktoś narusza moje prawa lub prawa innych słabszych istot. Odważnie wyrażam swoją niezgodę na przekraczanie swoich granic.
Odważam się i nagradzam za odwagę! Przekraczam swoje granice, poszerzam swoją strefę komfortu bo odwaga to konfrontacja z obawami, a nie ich brak. Nigdy nie byłam sama w kinie, teatrze, restauracji - to mój kolejny cel, żeby się odważyć!
4. Żałuję, że nie pozostawałem w kontakcie ze swoimi przyjaciółmi.
Ten punkt jest ściśle związany z ciężką pracą, której dedykujemy za dużo uwagi kosztem czasu na spotkania z bliskimi, zaniedbując związki i przyjaźnie. Żyjemy w zabieganym świecie, gdzie w zgiełku dnia codziennego łatwo jest zapomnieć o sobie, rodzinie, bliskich osobach, przyjaciołach, a po chwili trudno do nich wrócić. Rozwiązaniem jest świadome (nie automatyczne / przypadkowe) gospodarowanie dostępnym czasem, właściwe priorytetyzowanie i dawanie uwagi tym osobom, z którymi czujesz „lekkość” i które są z Tobą bo wygospodarowały czas dla Ciebie, a nie są z Tobą, gdy mają wolny czas. Buduj relacje oparte na prawdzie i szczerości. Tworząc swoje koło samoświadomości i planując swój czas pamiętaj o strefie dla przyjaciół i bliskich osób! Polecam oglądnąć z otwartą głową film o świecie, w którym walutą jest czas.
5. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwy.
Szczęście nie ma obiektywnej definicji, ale jest stanem umysłu i kwestią wyboru. Bardzo często powstrzymujemy się od bycia szczęśliwymi, zwykle utrzymując wysokie oczekiwania co do tego, kim powinniśmy być i jak powinno wyglądać nasze życie. Nie trać czasu i wybierz szczęście! Bardzo dobrym narzędziem, które pomaga nam rozpoznać nasz dobrostan i jakie mamy szczęście, jest codzienna praktyka wdzięczności. To narzędzie pomaga nam nakierować nasz umysł na to, co w naszym życiu jest dobre i piękne. Pomaga nam odkryć swoją zasobność. Możesz ćwiczyć o każdej porze dnia: podczas śniadania, kolacji, podczas spaceru, pod prysznicem itp. Możesz zbierać i zapisywać „chwile szczęścia” na małej karteczce i wrzucać do specjalnej skarbonki, a na koniec dnia ja przeglądać. Nie szukaj „wielkich” spraw, lecz dostrzegaj ciepły posiłek, ładny widok z okna, życzliwą osobę, uśmiechniętego współpracownika, słoneczny poranek, możliwość jazdy samochodem, talenty, którymi jesteś obdarowana, swoją zaradność życiową, zdrowe dzieci, osobę do której możesz zadzwonić w trudnej chwili, itd. Wyrób sobie codzienny i wspólny (z dziećmi, z mężem, przyjaciółką, ze sobą) nawyk wdzięczności, gdy na koniec dnia każdy pochwali się swoimi chwilami szczęścia. Bądź łapaczem szczęścia
Słynny wizjoner Steve Jobs powiedział: Świadomość, że pewnego dnia umrę, jest jednym z najważniejszych narzędzi, które pomogło mi w podjęciu największych decyzji w moim życiu.
Czytałem kiedyś pouczającą bajkę o władcy, który miał zmienne nastroje. Cechował go brak radości i stabilności. Podejmowane decyzje zależały od nastroju danego dnia. Wiedząc o tym, poprosił mędrca o pomoc w znalezieniu sposobu na powstrzymanie jego absurdalnego optymizmu jednego dnia i irracjonalnego pesymizmu następnego dnia. W odpowiedzi otrzymał pierścień z napisem wszystko przemija, ten dzień też minie. Od tego dnia władca zaczynał każdy dzień od odczytywania słów na pierścieniu wszystko przemija, ten dzień też minie. To pozwalało mu cieszyć się każdą chwilą, która trwa, bo wiedział, że nic nie jest wiecznie. I dawało mu nadzieję w trudnych chwilach, które również mijają.
Każde doświadczenie jest podróżą, która kiedyś minie, dlatego świadomie korzystajmy z dostępnego czasu i świadomie kierujmy naszą uwagę tam, gdzie 20% naszej uwagi i naszych wysiłków doprowadzi nas do 80% prawdziwej wartości. Skorzystajmy z tego zaproszenia do cieszenia się każdą chwilą i cieszenia się szczęściem, które sami tworzymy każdą myślą, emocją, słowem i czynem.
Informację przygotowała
Jana Jaworska, praktyk HR, coach ICC, trener biznesu