Inkluzywna, czyli włączająca, czyli skuteczna rekrutacja okiem praktyka
Dzisiejszy rynek pracy to rynek bardzo dynamiczny, wymagający i zmienny. Wiele firm próbuje radzić sobie ze zjawiskiem wysokiej rotacji pracowników, małej ilości kandydatów do pracy, (nie)dopasowaniem kompetencyjnym kandydatów, wysokimi oczekiwaniami pracowników, presją płacową.
Temat jest szeroki i można do niego podejść z różnych perspektyw. Dzisiaj proponuję przyjrzenie się tematowi z praktycznej strony, jak stworzyć ofertę i opis stanowiska tak, aby „zaprosić” do współpracy, jak największą liczbę dopasowanych kandydatów / kandydatki. Tak, aby włączyć do naszego kręgu, jak największą liczbę dopasowanych adresatów / adresatki.
Opis stanowiska czy oferta pracy to pierwszy punkt kontaktu z kandydatem. Język, jakim posługujemy się przygotowując oferty czy opisy stanowisk, może zapraszać do kontaktu lub zniechęcać do dalszych interakcji. Może zainteresować kandydata / kandydatkę lub spowodować brak zainteresowania. Badania pokazują na przykład, że kobiety są mniej skłonne stwierdzić, że spełniają kryteria ogłoszenia o pracę, gdy w opisie pojawiają się słowa stereotypowo kojarzone z męskością.
Od czego zatem zacząć?
Sam opis stanowiska powinien jasno wskazywać role i potrzebne umiejętności. Proponuję zrezygnować z wymyślnych nazw, czy określeń bo wyróżnimy się z tłumu, ale możemy nie zrozumieć się z kandydatem / kandydatką i stracimy dużo cennego czasu na weryfikowanie niedopasowanych cv.
Język wypowiedzi powinien być zrozumiały dla osób z zewnątrz (bo przecież do nich kierujemy swoją wiadomość), a nie tylko dla specjalistów rekrutacji, czy osób z wewnątrz organizacji.
Ponadto ustalone kryteria powinny być precyzyjne i odzwierciedlać umiejętności oraz kompetencje realnie potrzebne do wykonywania danej pracy.
Ważnym aspektem jest również to, gdzie publikujemy ogłoszenia rekrutacyjne. Dopasujmy kanały komunikacji do adresatów, których poszukujemy. To mogą być portale pracy, portale branżowe, media społecznościowe, uczelnie, grupy sieciowe, stowarzyszenia integrujące oraz nasz własny network i polecenia pracownicze. Jeśli odzew poleceń pracowniczych jest mały, to jest dla ważna informacja (warto przyjrzeć się zachętom i sprawdzić, dlaczego pracownicy nie chcą polecać do miejsca pracy, w którym są).
Zwracajmy baczną uwagę na treść naszych ogłoszeń i słowa, których używamy tak, aby nasi docelowi adresaci utożsamili się z naszą wiadomością. Niektóre słowa, określenia czy zwroty, kojarzą się z męskością bądź odwołują do stereotypowych cech kobiecych. Przykładem może być męskie „zdecydowanie” czy „dominacja” oraz kobiece „interpersonalne” czy „wsparcie”. Choć nie każdy tak będzie rozumiał te sformułowania, to pamiętajmy, że należą one do nacechowanych płciowo i mogą mieć wpływ na to, że kandydat / kandydatka szukający pracy nie utożsami się z organizacją.
Ciekawym pomysłem jest skorzystanie z darmowych i dostępnych na rynku narzędzi, które wykrywają uprzedzenia w opisach stanowisk. Dla ofert w języku angielskim np. https://textio.com/ , https://gender-decoder.katmatfield.com/. Pomagają one zidentyfikować słowa lub zwroty, które mogą ograniczać zdolność firmy do zainteresowania ofertą zróżnicowanych kandydatów.
Jedna z firm poszukiwała do zespołu programistów. W procesie rekrutacji okazało się, że kobiety stanowią niecałe 2% aplikujących osób. Główną przyczyną okazały się opisy stanowisk. Firma stosowała bowiem określenie „haker”, wywołując u kobiet brak utożsamienia się, a nawet niechęć. I choć określenie użyte było, aby uatrakcyjnić ogłoszenie, to zniechęciło wielu kandydatów, nie najlepiej przy tym opisując zakres obowiązków. Po zaproponowaniu innej nazwy stanowiska, dużo bardziej włączającej – programista / programistka – odsetek kandydatek zwiększył się do 11%.
Poniżej pięć kroków, aby zbudować jasną wiadomość i zaproszenie do współpracy:
KROK 1 | Skoncentruj się na stanowisku |
Opisz rolę, którą oferujesz i zadania zawodowe. Nie opisuj typu osoby, której szukasz. Nie mnóż niepotrzebnie zadań i umiejętności bo to wcale nie wygląda „poważniej”. |
KROK 2 | Zwięzła lista oczekiwań |
Opisz tylko te wymagania, które faktycznie są potrzebne i robią różnice dla efektywnej pracy. Długa lista wymagań „wyłączy” z kręgu osoby, które mają wobec siebie wysokie wymagania i przekonanie o spełnieniu wszystkich wymogów. |
KROK 3 | Skoncentruj się na praktycznych umiejętnościach i postawie, zamiast na doświadczeniu i dyplomach |
Doświadczenie i formalne kwalifikacje nie są wyznacznikiem efektywności i dopasowania kandydata / kandydatki. Zamiast bazować na dyplomach i dotychczasowym doświadczeniu, doceń umiejętności, potencjał i nastawienie (np. otwartość na zmiany, na naukę). |
KROK 4 | Unikaj żargonu | Dbaj o bycie zrozumiałym i poszerzaj grono swoich adresatów używając jasnych i zrozumiałych określeń. |
KROK 5 | Promuj różnorodność | Wychodź poza stereotypy, otwieraj się na różnorodność, inność. Unikaj podejścia „zawsze tak było ...”. |
Warto uważnie dobierać figury komunikacyjne, aby włączać do naszego kręgu, a nie wyłączać tudzież dyskryminować. Nie będąc uważnym można wpaść w kłopoty pt. dyskryminacja.
Przykładowe i z życia wzięte określenia dyskryminujące lub wyłączające:
Dlatego budując wiadomość na rynek pracy uważnie dobieraj język tak, aby włączał i poszerzał krąg osób. Język włączający to:
W tradycyjnym procesie rekrutacyjnym organizujemy rozmowy kandydat / kandydatka i jedna lub dwie osoby z organizacji (zazwyczaj osoba z rekrutacji i potencjalny przełożony). Tymczasem chcąc zaprezentować różnorodność organizacji, pokażmy kandydatom więcej niż dwie osoby, czyli przedstawicieli różnych działów i najlepiej różniących się wiekiem, płcią, doświadczeniem, poziomem wykształcenia. Wszystko po to, aby pozwolić się utożsamić z różnymi osobami.
Ważną kwestią jest również budowanie świadomości wewnątrz organizacji o włączającym języku i środowisku. Ważna jest świadomość własnych uprzedzeń i inwestowanie w szkolenia dla rekruterów i osób zarządzających pracownikami.
Nie do przecenienia jest solidny warsztat pracy osoby rekrutującej, czyli ustrukturyzowana rozmowa rekrutacyjna, wykorzystująca zdefiniowane pytania i kryteria oceny odpowiedzi. Takie podejście zwiększa obiektywizm i inkluzywność.
Jak to zrobić?
Powyższa lista referencyjna to tylko przykład. Bądź otwarty na różne pomysły i dostosuj je do własnej organizacji oraz swojej kultury i swojego środowiska pracy.
Inkluzywna, czyli włączająca, czyli niedyskryminująca rekrutacja to proces, który nie kończy się wraz z zatrudnieniem. Dużo ważniejsze jest spójne codzienne środowisko różnorodności. Włączający sposób pracy, przywództwo, wartości powinny być w DNA organizacji, na każdym szczeblu i przy każdym doświadczeniu i interakcji.
Warto zachęcać pracowników do łączenia się w grupy i propagowania różnorodnego podejścia, pomysłów, doświadczeń, dzielenia się tą różnorodnością, która wzbogaca.
Powiedzenie podróże kształcą w dobie zdalnego świata zyskało inne rozumienie. To już nie tylko fizyczne przemieszczanie się, ale zdalne łączenie się w grupy i sieci dla propagowania różnorodności, dla poznawania innych perspektyw. Prostym przykładem z życia wziętym są cykliczne posiłki z potrawami regionalnymi podczas których poznajemy inne kultury i smaki lub kąciki kawowe dla wymiany pomysłów, jak poradzić sobie np. z menopauzą, uczuleniami, czy buntem dwulatka.
Jana Jaworska, praktyk HR, coach ICC, trener biznesu