W Encyklopedii Zarządzania pod hasłem Samoocena dowiemy się, że to uogólniona postawa w stosunku do samego siebie, która wpływa na nastrój, oraz wywiera wpływ na cechy psychologiczno-fizyczne.
Natomiast Słownik Psychologiczny rozumie samoocenę jako postawę wobec samego siebie, zwłaszcza wobec własnych możliwości oraz innych cech wartościowych społecznie. W zależności od subiektywnej oceny i emocjonalnego stosunku do własnych cech, samoocena jest pozytywna lub negatywna; tego rodzaju bilans emocjonalny określa się jako poziom samooceny, rozumiany najczęściej jako emocjonalny aspekt postawy wobec siebie.
Jak widać z powyższego nasza ocena własnej osoby (samoocena) ma bezpośredni wpływ na naszą psychikę, a badania pokazują, że również na naszą fizjologię.
Badania skanowania mózgu wykazują, że kiedy nasza samoocena jest wyższa, jesteśmy bardziej odporni na stresujące sytuacje, krytykę i ocenę ze strony innych; uwalniamy mniej kortyzolu do naszego krwiobiegu, kiedy jesteśmy pod wpływem stresu, i jest mniej prawdopodobne, że będzie on zalegał w naszym systemie.
Wysoka samoocena to napęd w doświadczaniu szczęścia i osiąganiu ambitnych celów.
Niestety nasza samoocena jest zazwyczaj niestabilna i podatna na zmiany. Guy Winch, psycholog z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem i mówca TED-a wyjaśnia, że problem polega na tym, że nasza samoocena nie jest stała i potrafi się zmieniać nawet co godzinę.
Nasze poczucie własnej wartości obejmuje zarówno nasze ogólne odczucia dotyczące nas samych, jak i to, jak czujemy się sami ze sobą w konkretnych dziedzinach naszego życia (np. jako ojciec / matka, księgowa, kadrowiec, lekarka, sportowiec itp.). Im większe znaczenie ma określona dziedzina samooceny, tym większy wpływ ma ona na naszą ogólną samoocenę. I dla przykładu krytyka mniej udanego obiadu, który przygotowałaś, zrani samoocenę szefowej kuchni znacznie bardziej niż kogoś, dla kogo gotowanie nie jest istotnym aspektem jego tożsamości.
No i co z tą wiedzą zrobić?
Choć nie jest to łatwe, warto pracować na pozytywną (i realną) (i trwałą) oceną własnej osoby.
Psycholog Guy Winch w swojej książce „Emocjonalne SOS” opisał pięć technik na poprawę swojej samooceny, pomagających w podniesieniu poczucia własnej wartości i lepszym radzeniu sobie z negatywnymi doświadczeniami:
Jesteś tym, co o sobie myślisz . Wypełniaj głowę pozytywnymi myślami, które są jak upgrade twojego wewnętrznego oprogramowania. To popularna i prosta metoda budowania poczucia własnej wartości. Winch jednak zaznacza, że jest jeden poważny problem - pozytywne afirmacje mogą sprawić, że ludzie z niską samooceną mogą poczuć się jeszcze gorzej, bo myśli w stylu "osiągnę sukces" często są sprzeczne z ich własnymi przekonaniami, zwłaszcza gdy dana osoba czuje się niekompetentna czy wręcz leniwa. Ekspert sugeruje, aby zamiast przekonywać siebie, pomyśleć w ten sposób: "będę wytrwała dotąd, aż osiągnę upragniony sukces".
Winch zaznacza, że samoocena rośnie, gdy demonstrujemy zdolności i osiągnięcia, które są ważne w różnych dziedzinach naszego życia. Gdy ktoś ma np. świetne predyspozycje do biegania, powinien zapisać się na maraton i trenować z innymi zawodnikami. Jeśli ktoś inny lubi gotować, powinien zaprosić przyjaciół na kolację. Chodzi o to, aby zdać sobie sprawę ze swoich zalet i umiejętności oraz znaleźć możliwości ich rozwinięcia lub wykorzystania w swojej karierze - podkreśla ekspert.
Zastanów się, w czym jesteś mocny / mocna, jaki masz talent i znajdź sposób, aby zacząć to częściej pokazywać!
Kiedy myślimy o sobie źle, innym ludziom ciężko będzie to zmienić. Winch zaznacza, że wówczas znacznie mniej chętnie przyjmujemy komplementy, mimo że to właśnie wtedy najbardziej ich potrzebujemy. Psycholog zaznacza, że nawet jeśli słysząc je, czujemy się nieswojo - a prawdopodobnie tak będzie - warto nauczyć się przyjmowania miłych słów kierowanych pod naszym adresem, bez kwestionowania ich. Zamiast zaprzeczania czy okazywania zawstydzenia najlepiej wówczas odpowiedzieć po prostu "dziękuję" lub "to miłe z twojej strony".
Instynktowne negowanie komplementów z czasem zacznie zanikać, a my nauczymy się wierzyć w siłę przekazu miłych rzeczy, które słyszymy.
Ludzie mają tendencję do karania się za wiele rzeczy. Kiedy nasza samoocena jest niska, często mamy tendencję do "spychania" się jeszcze niżej - zaznacza Winch i radzi, aby postarać się zwalczyć w sobie to uczucie. Gdy tylko usłyszymy wewnętrzną samokrytykę, warto zadać sobie pytanie, czy powiedzielibyśmy te wszystkie rzeczy bliskiej osobie / przyjaciółce / przyjacielowi. Prawdopodobnie nie. Ludzie z reguły mają więcej empatii w stosunku do znajomych niż do samych siebie.
Warto więc pomyśleć dwa razy, zanim uruchomimy mechanizm samokrytyki. Winch zaznacza, że to pomoże uniknąć obniżenia samooceny i pozwoli skupić się na budowaniu pozytywnego odbioru własnego "ja".
Psycholog tłumaczy, że to najlepszy sposób, aby się szybko podbudować. Gdy rozstajemy się z kimś dla nas ważnym, dobrym ćwiczeniem jest zrobienie listy cech, które sprawiają, że jesteśmy dobrym partnerem. Jeśli zaś sytuacja dotyczy nieotrzymanego awansu w pracy, psycholog poleca wypisanie na kartce wszystkiego, co sprawia, że jesteśmy dobrzy w pracy oraz dlaczego jest to ważne i za co doceniają nas współpracownicy. Ekspert zaleca wykonywać to ćwiczenie codziennie przez tydzień oraz zawsze wtedy, gdy zajdzie taka potrzeba. Budowanie poczucia własnej wartości nie jest łatwe i wymaga pracy, ale Winch podkreśla, że jest to praca, która nie pójdzie na marne.
Poprawa samooceny wymaga pracy, ale przynosi duże zyski w postaci rozwoju osobistego i zbudowania zdrowszych nawyków emocjonalnych. To teraz do działania!
Jana Jaworska, praktyk HR, coach ICC, trener biznesu