Szczęście nie jest dziełem przypadku ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy musi wypracować dla samego siebie. Ta mądrość autorstwa niemieckiego filozofa Ericha Fromma jest niezwykle bliska mojej filozofii życia, która zakłada działanie i wpływ na otaczającą rzeczywistość. Ta mądrość zaprasza nas do działania, przejęcia kontroli nad własnym życiem i samopoczuciem. Pokazuje, że nie ma na co czekać i każdego dnia, krok po kroku warto świadomie i aktywnie tworzyć swoje szczęście, swoją zasobność, swój dobrostan.
Dobrostan? Co to znaczy? Jak sprawdzić poziom swojego dobrostanu? Jak go tworzyć?
Zgodnie z definicją na www.encyklopedia.pwn.pl dobrostan to subiektywnie postrzegane przez osobę poczucie szczęścia, pomyślności, zadowolenia z życia.
Podobną definicję można znaleźć w www.dobryslownik.pl dobrostan to odczuwanie szczęścia i satysfakcji z życia przez tę osobę, niebędące chwilowym nastrojem, ale stałym nastawieniem wobec świata.
Szukając zaś synonimów dobrostanu znajduję jakość życia, dobre samopoczucie, radość, szczęście, zadowolenie z życia, pozostawanie w zgodzie ze sobą oraz otaczającym środowiskiem.
Dla mnie dobrostan to stan dobra i radości we mnie i moim życiu. To doświadczanie radości i spełnienia we wszystkich obszarach życia. Oznacza świadome życie i przejście z działania kompulsywnego i reaktywnego do stanu świadomych działań i proaktywnego modelowania swojego życia.
Jak zatem stworzyć dobrostan?
Kiedy mówimy o dobrostanie, wiele osób od razu utożsamia ten stan z zasobnością materialną. Tak jesteśmy nauczeni i tak utożsamiamy szczęście, dobro, pomyślność, sukces, czy bogactwo. Tymczasem samo posiadanie nie jest warunkiem szczęścia.
Przysłowie hinduskie mówi, że człowiek jest, jak dom o czterech pokojach: CIAŁO, EMOCJE, UMYSŁ, DUCH. Mądry (świadomie żyjący) człowiek każdego dnia odwiedza i pielęgnuje każde z tych pomieszczeń.
Podobną koncepcję ciągłego i zintegrowanego wzrostu własnej efektywności i dobrostanu promuje Steven Covey w swojej książce „7 nawyków skutecznego działania”, gdy w ostatnim siódmym nawyku mówi o „ostrzeniu piły”. To „ostrzenie piły” to metafora odnowy swoich narzędzi, z których my sami jesteśmy najważniejszym / najcenniejszym. To integralny / całościowy /równomierny / harmonijny rozwój swojej osoby, rozwój w czterech wymiarach: fizycznym, społeczno-emocjonalnym, umysłowym i duchowym.
W coachingu jest narzędzie, które nazywam cztery pokoje troski o siebie – te cztery pokoje to symbole różnych obszarów funkcjonowania i dbałości o wszystkie sfery swojej aktywności w równomierny sposób tak, aby aktywnie i świadomie tworzyć swoją zasobność i szczęście.
To teraz krótki test, aby zbadać swój punkt startowy w podróży do portu swojego dobrostanu.
Podaruj sobie 15 minut, w których usiądziesz w ciszy i aurze, którą najbardziej lubisz. Przeczytaj poniższe pytania i intuicyjnie zaznacz, z którymi stwierdzeniami rezonujesz, a które są Ci obce.
Za każde PRAWDA, przyznaj sobie 1 punkt. Każde NIEPRAWDA skutkuje punktem 0.
Teraz podlicz wynik i pokomtenpluj nad nim.
Teraz czas na działanie!
Proponuję nauczyć się budować swój dobrostan korzystając z narzędzia czterech pokoi troski o siebie. A zatem zapraszam do zwiedzenia swoich czterech pokoi aktywności i zastanowienia się, jak często tu bywasz, jak bardzo jesteś zadomowiony?
Pokój Ciała
W tym pokoju zadaj sobie pytanie, jak troszczysz się o swoje ciało, czyli czym się karmisz, jak odpoczywasz, jak regenerujesz swoje siły? Jaką fundujesz sobie aktywność ruchową? Jakie przyjemności dla ciała sobie sprawiasz (kąpiel, masaż, etc.)? Jaka jest higiena Twojego snu? Jak często się badasz i kontrolujesz stan swojego zdrowia?
Pokój społeczno - emocjonalny
Ten pokój symbolizuje dbałość o swoje emocje i relacje z innymi. Troska o własne emocje to zauważanie ich, okazywanie, bez oceny i dzielenia na dobre i złe, lecz uznanie wszystkich emocji, które są w nas. Bo złość, niezgoda, smutek, gniew też są ważne na równi z radością. W tym pokoju jest też stawianie granic i budowanie relacji z innymi z poszanowaniem siebie i drugiej osoby, taka postawa współpracy i dialogu z innymi, a nie współzawodnictwa, czyli wiary, że dóbr wystarczy dla wszystkich i wszyscy jesteśmy tak samo ważni.
Pokój Umysłu
Tutaj zastanów się, jakie aktywności podejmujesz, aby rozwijać swój umysł, czyli np. jakie myśli tworzysz? jakie i ile książek czytasz, jak często i na jakie filmy chodzisz, jak często uczestniczysz w spektaklach / wystawach, w jakim kursie ostatnio uczestniczyłaś i czego się nauczyłaś, jakiej muzyki słuchasz? Jakimi obrazami karmisz swój umysł?
Pokój Ducha
W tym pokoju przyglądnij się, jaki masz kontakt ze sobą? Jaki jest Twój poziom samoświadomości, co Cię napędza? Jaki jest Twój system wartości? Tutaj zastanów się, kim jesteś, czego chcesz w swoim życiu, do czego dążysz. Formami do tego kontaktu może być medytacja, modlitwa, słuchanie muzyki, kontakt z przyrodą, wszelka forma autorefleksji.
Zastanów się teraz, jak świadomie korzystasz ze swojej życiowej przestrzeni? W którym pokoju bywasz najczęściej? Który zaniedbujesz? Co najbardziej cenisz w sobie w każdym z pokoi? Co najlepszego osiągnąłeś w każdym z pokoi? W którym z pokoi bywasz najrzadziej? Co Cię powstrzymuje przed odwiedzaniem tej części siebie? Kogo zapraszasz do swoich pokoi? Co chcesz poprawić w poszczególnych pokojach? Może któryś potrzebuje remontu? Kiedy i od czego zaczniesz?
Nie planuj wielkich rzeczy, lecz małe działania, małe kroczki w każdym pokoju, aby wyrobić sobie nawyk bywania w każdym z pokoi, rozgoszczenia się tam i dbania o każdą ze sfer równomiernie.
Każde doświadczenie jest podróżą, która kiedyś się zaczyna. Zacznij teraz!
Troska o wszystkie cztery pokoje jest dobrym początkiem świadomej nawigacji w kierunku swojego dobrostanu i najlepszej wersji siebie.
Jana Jaworska, praktyk HR, coach ICC, trener biznesu